trwać!
I tak trwam w tej swojej beznadziejności dnia powszechnego.Każdy dzień nie różni się od poprzedniego.Mam wrażenie że życie to po prostu przetrwanie tego co gorsze,by nadeszlo coś lepszego i oczekiwanego.Takie mam wrażenie!!!!!trwamy bo musimy.chociaż nie którzy wybierają drogę na skróty-samobójstwo.Młoda dziewczyna-zakochana po uszy,a przy tym samotna w swoim trwaniu popełnia samobójstwo,bo to "lepsze" od czekania na nic.Dzisiaj przeczytałam właśnie o takiej dziewczynie.I co ona wiedziała o życiu,że pierwsza nieszczęśliwa miłość prowadzi do takiego desperackiego czynu???I co teraz kocha?Jest kochana gdzieś tam?żal mi takich ludzi.Bo ja też byłam nastolatką,ale nigdy nie myślałam o próbie samobójczej,choć napewno miałam powód patrząc w przeszłość.
Tak,więc młody człowieku! Jeśli planujesz podobne przedsięwzięcie dwa razy pomyśl,lub z kimś pogadaj.Bo życie jest po to by żyć.Kiedyś siedząc w fotelu jako stary człowiek zrozumiesz to.Podziękujesz Bogu,że nie dopuścił do tego.NIC I NIKT NIE JEST WART TWOJEJ SMIERCI!!!!!!!Tymi słowami uratowałam kiedyś życie koledze,który zabił swojego ojca.Potem mi za to dziękował.
Dodaj komentarz